wtorek, 21 maja 2019

Rabarbar

Niska kaloryczność 9 kcal/100 g i spora zawartość błonnika to znakomite argumenty, aby dodać rabarbar do diety odchudzającej. Pomocny w trawieniu, pobudza apetyt i wpływa na wydzielanie żółci, w małych ilościach działa zapierająco, natomiast w dużych ma działanie przeczyszczające, zapobiega zaparciom i wzdęciom.  

 

Badania sugerują, że występujący w rabarbarze związek rapontycyna może zapobiegać tworzeniu się płytki amyloidowej, która powstaje w mózgu osób cierpiących na chorobę Alzheimera.

Związek ten jest również zaliczany do fitoestrogenów, związków pochodzenia roślinnego mających działanie zbliżone do działania kobiecych estrogenów. Z tego względu rabarbar może okazać się pomocny w łagodzeniu objawów menopauzy, choć nie jest to jedyna korzyść jaką niosą fitoestrogeny.

Jeśli dorzucimy jeszcze fakt, że rabarbar dostarcza witaminy K i wapnia to otrzymamy niezły kompleks, który znakomicie sprawdzi się w zapobieganiu osteoporozie oraz w trosce o zdrowe kości.

Ponadto rapontycyna pomaga w regulowaniu poziomu cukru we krwi.

 

W rabarbarze znajdziemy również polifenolrapontygeninę, związek który przeciwdziała namnażaniu się komórek nowotworowych, szczególnie raka piersi i prostaty. Wykazuje również działanie antyalergiczne, antyoksydacyjne oraz wpływa korzystnie na pracę układu sercowo-naczyniowego, w czym dodatkowo wspierany jest przez sporą dawkę błonnika, obniżającego poziom cholesterolu.

 

Mimo niezaprzeczalnych zalet posiada też jednak wady, dostarcza bowiem spore ilości kwasu szczawiowego, który może przyczyniać się do powstawania kamieni nerkowych, niedoborów wapnia, żelaza, magnezu. Rabarbar w nadmiernych ilościach (zwłaszcza ten z leczniczych preparatów) przyczynia się do nadmiernego ukrwienia narządów miednicy co jest szczególnie niebezpieczne dla kobiet w ciąży i osób cierpiących na hemoroidy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz