środa, 26 września 2018

Bakłażan


Najpiękniejsza, funkcjonująca nazwa tego warzywa brzmi gruszka miłosna… Czy można znaleźć bardziej wdzięcznego kandydata do uwodzenia smakiem podczas romantycznej kolacji? Nazwa ta oczywiście nie wzięła się z przypadku, jak się pewnie domyślacie bakłażan jest afrodyzjakiem.
Bakłażan zawiera antocyjany, spożywanie więcej niż 3 porcje warzyw i owoców dziennie zawierających antocyjany znacznie zmniejsza ryzyko chorób serca oraz obniża ciśnienie krwi. Na uwagę zasługuje znaleziona w skórce bakłażana nasunina, związek o silnym działaniu przeciwutleniającym. Zapobiega ona powstawaniu wolnych rodników (powstających przy udziale żelaza nie związanego z białkami) chroniąc szczególnie mózg i komórki nerwowe. Uwaga osoby z niedokrwistością, nasunina chelatując nadmiar żelaza tworzy z nim kompleks i ogranicza jego dostępność.
Nasunina wykazuje również działanie przeciwangiogenne, zapobiega powstawaniu nowych naczyń krwionośnych w obrębie nowotworu, przyczyniając się w ten sposób do ograniczenia jego rozwoju. Ze względu na tą właściwość spożycie bakłażana powinny ograniczyć kobiety w ciąży i osoby po urazach, u których tworzenie się nowych naczyń krwionośnych jest niezbędnym procesem w gojeniu się ran. 
Spożywanie bakłażanów wpływa korzystnie na stosunek cholesterolu LDL i HDL (HDL to ten dobry), spowalnia proces tworzenia się blaszki miażdżycowej oraz ułatwia przepływ krwi przez naczynia krwionośne.
Bakłażany wpływają korzystnie na stan mineralizacji kości, zmniejszając ryzyko wystąpienia osteoporozy.
Bakłażan jest warzywem polecanym w diecie cukrzycowej, reguluje poziom cukru i insuliny. Ponadto ma niski indeks glikemiczny i jest niskokaloryczny, oczywiście jeśli nie usmażymy go na patelni pełnej tłuszczu.
Należy do roślin z rodziny piankowych może więc powodować alergię, jest warzywem, które nie może być jedzone na surowo i wymaga obróbki termicznej.
Podsumowując, bakłażan dostarcza wielu składników będących antyoksydantami, które chronią organizm przed szkodliwym, ogólnoustrojowym działaniem wolnych rodników. Organizm z nagromadzoną pulą przeciwutleniaczy sprawniej stawia czoła chorobom serca, nowotworom, stanom zapalnym. Obecność antyoksydantów usprawnia ponadto pracę mózgu, dieta uwzględniająca bakłażany jest korzystna w profilaktyce m.in. choroby Alzheimera i demencji.
Na korzystne dla zdrowia właściwości bakłażana wpływa sposób jego przygotowania, niskokaloryczny i lekko strawny będzie ten gotowany, najlepiej na parze. Smażenie podnosi kaloryczność oraz sprawia że staje się on ciężkostrawny.  
Mówi się, że aby pozbyć się gorzkiego posmaku z bakłażana należy go pokroić (w taki sposób w jaki będziemy go wykorzystywać), posolić i po 30 minutach zmyć sól i wysuszyć. Nie praktykuję i goryczy nie wyczuwam.
Wybierając bakłażana należy zwrócić uwagę czy jest miękki w dotyku, skórka jest błyszcząca a szypułka nie poczerniała, najlepsze będą te mniejsze, ważące 150-200 g.

poniedziałek, 24 września 2018

Dysbioza jelitowa

 

Słowo „bakteria” nie kojarzy się najlepiej, ale nie taki diabeł straszny jak go malują. Zresztą produktów ze szczepami bakterii działającymi cuda nie brakuje. Miałam nawet przyjemność, jako studentka jeszcze, na zajęciach z mikrobiologii oglądać te specyfiki. Wnioski: przygotowanie preparatu nas przerosło lub….. producent obiecywane probiotyki zastąpił cukrem. (Dla jasności dodam, że był to jedyny „nieudany” preparat, w tych obrazujących inne miejsca popytu bakterii od różnorodności gatunkowej aż mieniło się w oczach).

 

Mikroflora jelitowa stanowi naturalną barierę dla drobnoustrojów patogennych m.in. konkurując z bakteriami chorobotwórczymi, wytwarza również mucyny – polisacharydy tworzące warstwę śluzową. Na drodze fermentacji z węglowodanów powstają krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe (SCFA), które odżywiają komórki nabłonka jelita grubego, stanowią też źródło energii dla reszty organizmu. Metabolizm bakterii zasiedlających jelita dostarcza witamin z grupy B oraz witaminy K, usprawnia przyswajalność składników mineralnych. Mikrobiota poprawia metabolizm tłuszczów w wątrobie wytwarzając odpowiednie enzymy, wpływa również na gospodarkę glukozy i insuliny. Obecność mikroflory działa również korzystnie na układ odpornościowy, a nawet jest jego częścią.

 

Na fizjologiczny skład flory jelitowej wpływają głównie geny i środowisko, ale także wiek i płeć. Kiedy zaczyna się kolonizacja drobnoustrojów? Już podczas porodu, w trakcie wędrówki kanałem rodnym noworodek wychwytuje przyszłych „lokatorów”, u dzieci urodzonych przez cesarskie cięcie bakterie pojawiają się w jelicie nieco później. Korzystnie na rozwój mikrobioty wpływa karmienie naturalne, a także brak otyłości u przyszłej mamy.

 

Dysbioza polega na zmianach ilościowych i jakościowych mikroorganizmów zasiedlających jelita wywołanych nieodpowiednią dietą (wysokobiałkową, bogato tłuszczowa, nadużywanie kawy, napojów energetycznych, alkoholu), stresem, lekami, toksynami oraz patogenami.

 

Znaczenie flory jelitowej w naszym organizmie jest na tyle duże, że jest ona nazywana przez niektórych kolejnym ludzkim narządem. Coraz częściej zaburzenia jej składu kojarzone są z szeregiem schorzeń.

       

Mechanizmów potwierdzających zależność otyłości i dysbiozy jest kilka. Ubytki w naturalnej mikroflorze prowadzą do luk w barierze ochronnej, pozawala to na wnikanie chorobotwórczych mikroorganizmów a te z kolei prowokują stan zapalny, który towarzyszy rozwojowi otyłości, insulinooporności i cukrzycy typu 2. Naukowcy dopatrują się też zależności między alergią IgE-zależną a brakiem ciągłości bariery jelitowej, alergia skutkować natomiast może otyłością i chorobami metabolicznymi. Bakterie jelitowe mogą indukować powstawanie nowych naczyń włosowatych w nabłonku jelita cienkiego, przez co zwiększy się wchłanianie cukrów. Niektóre składniki żywności np. błonnik nie są trawione przez organizm ludzki  ze względu na brak odpowiednich enzymów, dysponują nimi jednak mikroorganizmy jelita a powstałe związki mogą służyć jako materiał energetyczny a także spowalniać pasaż jelitowy.

 

Badania wykazały że u osób otyłych zmieniony jest stosunek bakterii Bacteroidetes do Firmicutes. Wzrost ilości tych pierwszych koreluje ze spadkiem wagi, natomiast spadek ich liczby na korzyść tych drugich skutkuje wzrostem poboru energii. Nie jest jednak jeszcze jasne czy zaburzony stosunek bakterii jest przyczyną czy skutkiem otyłości.

 

Wyniki doświadczeń oceniających wpływ probiotyków na otyłość wykazały, że niektóre szczepy bakterii wpływają na zmniejszenie masy ciała, BMI, obwodu talii i bioder, zawartości tłuszczu trzewnego i podskórnego. Źródłem probiotyków są przede wszystkim fermentowane produkty mleczne, najlepiej jeśli jest to kwaśne/zsiadłe mleko własnej produkcji. Wskazane będą również kiszone ogórki, kiszona kapusta czy kiszone buraczki lub kimchi, ale tylko te w których proces fermentacji odbywał się tak jak natura wymyśliła, a także kwas chlebowy, ocet jabłkowy czy popularna ostatnio kombucha.

 

 

Dostarczając do organizmu nadmiar tłuszczy aktywność mikroflory ogranicza biodostępność choliny, jej brak przekłada się na zmniejszenie syntezy VLDL (lipoprotein o bardzo małej gęstości), które transportują lipidy z wątroby do komórek tłuszczowych, przyczyniając się tym samym do niealkoholowego stłuszczenia wątroby.

 

 

Już od dawna naukowcy dopatrują się związku miedzy składem flory bakteryjnej a zaburzeniami jelitowymi np. chorobą Leśniowskiego-Crohna, wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego, zespołem jelita drażliwego, celiakią. Mimo że sam mechanizm nie jest jeszcze znany wiele wskazuje na to że zaburzenia mikrobioty są przyczyną a nie skutkiem chorób.

 

Znacząca częstość zapadalności na choroby układu sercowo-naczyniowego zmusza naukowców do ciągłego poszukiwania ich przyczyn. I tak szukając i szukając badacze odkryli zależności między dysbiozą a zwiększonym ryzykiem chorób serca i występowaniem nadciśnienia tętniczego.

 

Zmiany w naturalnej florze bakteryjnej mogą stać się przyczyną nietolerancji pokarmowych a nawet alergii, wiąże się je także z depresją czy autyzmem. Zaburzenia jelitowe są również częstym zjawiskiem u osób ze stwardnieniem rozsianym.

 

Jak poprawić skład flory bakteryjnej? Warto wzbogacić dietę o wspomniane wcześniej probiotyki. Wykluczyć z niej należy cukier, który jest pożywką dla szkodliwych bakterii, a także żywność przetworzoną zawierającą konserwanty i sztuczne dodatki. Jeśli tylko los obdarzył nas przydomowym ogródkiem, czy jakimkolwiek skrawkiem ziemi, warto rozważyć własną Eko uprawę, gdyż pestycydy również przyczyniają się do powstawania dysbiozy. Szerokim łukiem omijać należy alkohol, kawę, papierosy, napoje energetyczne, ale te założenia są raczej normą zdrowej diety. W miarę możliwości unikać środków przeciwbólowych, antybiotyków i stresu.

 

                       

.

piątek, 21 września 2018

Dorsz z kaszą i cukinią




Obiad, który przygotujesz błyskawicznie, bez umiejętności na poziomie Masterchef

czas przygotowania 25 mint
3 porcje


Składniki


⇒ 3 filety z dorsza
⇒ cukinia
⇒ szklanka kasz bulgur
⇒ natka pietruszki
⇒ 2 łyżeczki oliwy z oliwek
⇒ sól


Sposób przygotowania

Kasze zalać wodą 2 cm nad powierzchnią, dodać 1/5 łyżeczki soli, gotować na wolnym ogniu, w razie potrzeby dolewać wodę. Cukinię umyć, pokroić wzdłuż na cienkie paski, oprószyć solą i grillować na patelni z odrobiną oliwy. Rybę umyć, osuszyć, posypać, solą, pieprzem i skropić sokiem z cytryny. Usmażyć na patelni po cukinii lub ugotować na parze. Posypać natką pietruszki.

Kaszę można gotować z dodatkiem kawałków buraka lub soku z buraka, aby nadać jej lekkie zabarwienie.

niedziela, 16 września 2018

Atopowe zapalenie skóry

 

Dotyk wpływa na budowanie więzi emocjonalnej, narządem dzięki któremu możemy go odbierać jest skóra, dlatego jej również należy się szczególna troska.

 

Atopowe zapalenie skóry (AZS) jest przewlekłą, nawrotową, zapalną chorobą skóry, typowym objawem jest świąd ze zmianami skórnymi o typowej lokalizacji. Atopie polegają na nieprawidłowej odpowiedzi immunologicznej organizmu i wytwarzaniu w kontakcie z nawet niewielką ilością alergenu nadmiernej ilości przeciwciał IgE.

 

Jej etiologia nie jest do końca jasna, wiadomo natomiast, że czynniki nasilające objawy to alergeny pochodzące z powietrza, pokarmy, czynniki klimatyczne, stres, zaburzona gospodarka hormonalna, papierosy, mikroorganizmy.

 

AZS może się uwidocznić już u 3.- 4. miesięcznych niemowląt, stan zapalny skóry obejmuje zmiany grudkowo-pęcherzykowe, które mogą przekształcić się w nadżerki i strupy, skóra jest zaczerwieniona i sucha. Zmiany pojawiają się głównie na policzkach i owłosionej skórze głowy, ale także na całej twarzy, pośladkach, tułowiu i części wyprostnej kończyn.  U tak małych dzieci pojawia się niepokój, rozdrażnienie, problemy ze snem. Odruch drapania rozwija się podobno dopiero u ok. rocznych dzieci, z doświadczenia jednak wiem, że potrzeba drapania swędzącego miejsca może się ujawnić już u 7-miesięcznego dziecka. W naszym przypadku pomocna w łagodzeniu objawów była maść z mocznikiem sporządzona na zamówienie. U starszych, kilkuletnich dzieci zmiany umiejscawiają się na zgięciach łokci, kolan, nadgarstków, karku, grzbiecie dłoni i stóp. U dzieci po 12. roku życia i dorosłych zmiany dotyczą przeważnie skóry twarzy, szyi, obręczy barkowej, biodrowej, górnej części klatki piersiowej i dłoni.

 

Diagnostyka obejmuje tzw. kryteria duże (główne) – świąd, nawrotowy przebieg, dodatni wywiad rodzinny, typowa morfologia i lokalizacja zmian oraz kryteria małe (dodatkowe) – suchość skóry, rybia łuska, rogowacenie mieszkowe, skłonność do niespecyficznego stanu zapalnego dłoni i/lub stóp, nietolerancja pokarmowa, zaostrzenie po stresie, podwyższone IgE w surowicy.

 

Szczególnie u niemowląt AZS kojarzone jest z alergią pokarmową głównie na białka mleka krowiego i jaja kurzego, ale także na ryby, owoce morza, orzeszki ziemne, soję, pszenicę. U osób dorosłych i młodzieży AZS wiąże się z uczuleniem na alergeny zwierzęce i powietrznopochodne. Nasilać objawy może także żywność przetworzona, typu Fast food, zawierająca tłuszcze trans, konserwanty, sztuczne dodatki, a także produkty bogate w cukier. Należy jednak pamiętać, że każdy produkt może uczulić i wywołać lub spotęgować objawy choroby. Bardzo ważne jest, aby wprowadzając do diety niemowlęcia nowe produkty robić to stopniowo i obserwować reakcję organizmu.

 

Czy odpowiednie żywienie może pomóc w walce z objawami choroby?

 

W przypadku skojarzenia AZS z alergią pokarmową należy naturalnie wprowadzić dietę eliminacyjną, u niemowląt karmionych piersią taką dietę powinna zastosować matka. Dzieci karmione sztucznie powinny przejść na mieszanki przeznaczone dla dzieci z alergią.

 

Prowadzone są również liczne badania nad wpływem poszczególnych produktów na objawy AZS. Sugerują one między innymi, że suplementacja kwasami omega-3 w czasie ciąży, laktacji lub w mieszankach mlecznych może zmniejszyć ryzyko atopii.

 

Wykazano również, że wyłączne karmienie piersią zmniejsza ryzyko wystąpienia alergii u dzieci.

 

Uwagę naukowców zwróciły również probiotyki – mikroorganizmy takie same lub podobne do tych, które znajdują się w organizmie człowieka i mogą przynosić korzyści zdrowotne, a także prebiotyki – produkty dostarczające składników, które nie ulegają strawieniu i mają zdolność stymulowania wzrostu i/lub aktywności fizjologicznej flory bakteryjnej okrężnicy, np. oligosacharydy, a także błonnik i inulina. Najlepsze efekty w leczeniu AZS uzyskano wykorzystując mieszane a nie pojedyncze szczepy bakterii. Obiecujące wydaje się stosowanie synbiotyków – połączenia probiotyków i prebiotyków. Aby wybrać dawkowanie i najkorzystniej działające szczepy potrzebne są badania, w przeprowadzonych do tej pory najlepsze rezultaty dawały szczepy Lactobacillus rhamnosus GG (LGG) oraz Bifidobacterium lactis. Niektóre badania informują o pojawieniu się efektów ubocznych tj. zapalenie oskrzeli, infekcja, zapalenie jelit, nie określono natomiast jednoznacznie co było ich przyczyną. Gdzie znajdziemy probiotyki? Są obecne np. w kefirze, zsiadłym mleku, kiszonej kapuście i kiszonych ogórkach.

 

Badaniami objęto również wpływ witaminy D na AZS. Wyniki różnych, niezależnych badań były sprzeczne, dlatego obecnie suplementacja witaminy D w AZS nie jest zalecana. I tu znowu podzielę się własnym doświadczeniem, być może to zbieg okoliczności, ale regularny dodatek do diety 400j.m. witaminy D wpływał korzystnie na stan skóry u synka.

 

A co z kwasem gamma-linolenowym (GLA)? Należy on do kwasów omega-6, które promują stany zapalne, sam jednak wydaje się go zmniejszać. Pomaga w budowaniu bariery ochronnej skóry i pełni funkcje naprawcze. Jego źródła to np. olej z wiesiołka czy ogórecznika. Część badań wskazuje, że ich suplementacja łagodzi objawy AZS.  Jednak wyniki innych badań nie przedstawiają korzyści z ich stosowania w porównaniu z placebo.

 

Zmniejszenie stanu zapalnego a także działanie antyhistaminowe przypisuje się kwercetynie – flawonoidowi roślinnego pochodzenia. Znajdziemy go a jabłkach, jagodach, wiśniach, brokułach, szpinaku, jarmużu.

 

Na stan atopowej skóry korzystnie działa krem z dodatkiem witaminy B12.

 

Należy pamiętać, że żywienie to nie matematyka i nie ma tu żelaznych reguł. Każdy organizm na poszczególne produkty może zareagować odmiennie, nie ma jednej recepty dla wszystkich. Najlepszym wyjściem jest więc baczne obserwowanie w jakich sytuacjach dochodzi do pojawienia lub zaostrzenia zmian.