środa, 31 października 2018

Krem z ciecierzycy i marchewki


Składniki

Na 3 porcje, czas przygotowania ok. 120 minut

 

ü  1 i 1/2 szklanki bulionu warzywnego lub mięsnego

ü  Szklanka ciecierzycy (cieciorki)

ü  3 marchewki

ü  Imbir – ok. 3 cm kawałek

ü  1/2 łyżeczki cynamonu

ü  1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej

ü  2/3 łyżeczki soli Himalajskiej

ü  2 łyżeczki sody oczyszczonej

 

 

Sposób przygotowania

 

Ciecierzycę namoczyć na noc, objętość wody powinna być dwukrotnie większa, dodać sodę, na drugi dzień wypłukać ciecierzycę, zalać taką samą ilością wody i gotować ok. 75 minut, dodać pokrojoną w kostkę marchew, gotować do momentu kiedy obydwa składniki będą miękkie. Następnie odlać wodę, zalać bulionem, przyprawić solą, gałką muszkatołową, cynamonem i startym imbirem (ok. 3 cm) i gotować na wolnym ogniu 5 minut. Przyprawy poza solą według uznania. Wystudzić i zblendować.

 

 

 

 

 

wtorek, 30 października 2018

Imbir

Imbir kojarzony jest głównie z kuchnią orientalną i rozgrzewającą herbatą. Jego szeroki zakres działania  na zdrowie powinien dodatkowo zachęcić nas do wplatania go w dietę.

 

Wspomaga on trawienie,  bardzo skutecznie zapobiega wzdęciom, działa pobudzająco na apetyt, reguluje poziom cukru a także pracę żołądka, ponadto poprawia wchłanianie wielu witamin i minerałów. Jest produktem przyspieszającym metabolizm, poprawia również wytrzymałość organizmu podczas wysiłku fizycznego. Jest znanym środkiem łagodzącym nudności i wymioty, także u kobiet w ciąży, w literaturze naukowej znajdziemy jednak informacje o szkodliwym wpływie imbiru na rozwój płodu oraz o ryzyku poronienia. Imbir polecany jest osobom cierpiącym na niealkoholowe stłuszczenie wątroby, działa ochronnie na wątrobę i wspomaga jej regenerację. Ponadto pomaga w utrzymaniu zdrowia jamy ustnej.

 

Kłącze imbiru zapobiega namnażaniu się H. pylori w żołądku, przez co zmniejsza ryzyko pojawienia się wrzodów żołądka. Wspomaga również leczenie choroby Leśniowskiego-Crohna oraz wrzodziejącego zapalenia jelita grubego.

 

Wracając do wspomnianej rozgrzewającej herbatki to istotnie herbata z dodatkiem imbiru ma zastosowanie w łagodzeniu objawów przeziębienia i grypy, ma właściwości rozgrzewające, działa również napotnie, przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo i przeciwgrzybicznie a także oczyszczająco.

 

Imbir zawiera szereg przeciwutleniaczy dzięki czemu wykazuje działanie przeciwnowotworowe, wspomagane dodatkowo obecnością gingeroli.

 

Dodatek imbiru do diety poprawia stosunek cholesterolu HDL (dobrego) i LDL (złego), zmniejsza również krzepliwość krwi, a wspomniane przeciwutleniacze działają ochronnie na układ sercowo-naczyniowy.

 

    Imbir zawiera gingerol, związek o działaniu przeciwzapalnym, który pomaga uśmierzać ból związany z reumatoidalnym zapaleniem stawów i chorobą zwyrodnieniową stawów.  Łagodzi również bóle menstruacyjne i mięśniowe.

 

 

Zawiera składnik (ang. Zerumbone), który wykazuje działanie łagodzące astmę.

 

Poprawia funkcje poznawcze, łagodzi objawy demencji, choroby Parkinsona i Alzheimera.

 

Łagodzi objawy trądziku, łuszczycy i egzemy oraz łupieżu, olejek z imbiru działa pielęgnująco na włosy.

 

Imbir  rozgrzewa nie tylko w chłodne dni, warto dodawać go do potraw gdyż jest afrodyzjakiem.

 

Nie powinien być stosowany przez osoby z refluksem, kamicą żółciową (może zwiększać produkcję żółci). Należy również zachować ostrożność wśród cukrzyków, aby uniknąć zbyt gwałtownego spadku cukru. Nie należy łączyć go z aspiryną i lekami rozrzedzającymi krew, aby nie spotęgować ich działania.

 

 

 

 

 

 

poniedziałek, 29 października 2018

Witamina C

Witamina C kojarzy się głównie z zapobieganiem i leczeniem przeziębienia oraz z cytryną czy innymi cytrusami. Czy słusznie?

 

            Jako dziecko z momentem pojawienia się przeziębienia dostawałam od razu witaminę C, a rodzice oddychali z ulgą, że sytuacja została opanowana. Na chwilę obecną naukowcy i ich badania trochę namieszały, okazało się bowiem że owo witamina ani nie zapobiega ani nie leczy przeziębień, grypy również. I efekt „Mam tę moc” po kwasie askorbinowym diabli wzięli. Jednak zarówno witaminy, jak i składniki mineralne pełnią w organizmie szereg funkcji, więc witamina C nie traci tu wcale na znaczeniu.

        Przede wszystkim wykazuje działanie antyoksydacyjne, a gdzie nie spojrzysz groźne wolne rodniki, za niedługo będą nimi dzieci straszyć i babę Jagę do lamusa odeślą.

        Jest niezbędna w syntezie kolagenu i nie chodzi tu tylko o problem starzenia się skóry, kolagen jest również składnikiem kości, stawów, ścięgien, naczyń krwionośnych.

        Ponadto ułatwia przyswajanie żelaza, poprawia metabolizm lipidów, jej niedobór zwiększa wydalanie witaminy B6.

        Wpływa na poprawę stanu błon śluzowych, stan dziąseł i uzębienia, ułatwia gojenie ran. Poprawia elastyczność naczyń krwionośnych, jej odpowiednia ilość odgrywa rolę w profilaktyce choroby niedokrwiennej serca.

        Niedobór może objawiać się szybkim męczeniem się, spadkiem apetytu, bólami stawowo-mięśniowymi, krwawieniem m.in. z dziąseł, zapaleniami błony śluzowej, złym gojeniem ran.

        Nadmiar witaminy C może przyczyniać się do powstawania kamieni nerkowych, bólu głowy, a także powodować zaburzenia w pracy układu pokarmowego. Zdarza się, że nadmierne jej spożycie fałszuje wyniki badań, np. maskuje obecność krwi w stolcu, zmienia wynik zawartości cukru we krwi.

        U kogo wzrasta zapotrzebowanie na witaminę C? U diabetyków, osób narażonych na ciągły stres, palaczy, osób mających problem z nadciśnieniem, u kobiet w ciąży i karmiących piersią, a także u mieszkańców miast o znacznym zanieczyszczeniu powietrza.

        A gdzie ją znaleźć? Można w cytrynie, ale zdecydowanie lepszym jej źródłem jest czarna porzeczka czy inne owoce jagodowe jak maliny, truskawki, poziomki, jagody, papryka szczególnie żółta, warzywa kapustne zwłaszcza jarmuż, brukselka, brokuł, kalafior a także kiwi, papaja i zielona pietruszka. Największe ilości posiadają owoce dzikiej róży, trudno tu jednak mówić o dobrym źródle, bo ile w ciągu roku takich owocków zjadacie? W każdym razie jeśli to możliwe warto pokusić się o krzaczek dzikiej róży w ogrodzie lub rozglądnąć się za dziko rosnącą podczas wyprawy w plener.